06.05.2016, 22:13
Myślę poprostu, że jesteś wqrwiona........jak my wszyscy, stąd twój wpis. Ale musimy odsunać wqrw na bok i popatzreć obiektywnie na całą sytuację, z empatią. Postaraj się wyobrazić sobie, że jesteś takim Markiem K. Opracowujesz sterty ważnych dokumentów, co wymaga ogromnej pracy, wiedzy, zaangażowania. Setki godzin spędzasz za kierownicą, bo czasem jednego dnia musisz bys w 2-3 miejscach, żeby złożyć, petycję, pismo, oświadczenie itp. Łazisz na spotkania z róznej maści redaktorkami, dziennikarzami. Na każde spotkanie w MON jesteś przygotowana jak na wojnę. I jak nastaje ten najważniejszy dzień a ty wiesz, że choćby skały srały, nie jesteś w stanie bez wsparcia WSZYSTKICH! związków pomóc ludziom, za których czujesz się odpowiedzialna. Wracasz do domu w ch@jowym nastroju, odbierasz masę telefonów z pretensjami, czytasz wpisy, takie jakie dziś są zamieszczane...............co myślisz? Że warto walczyć? Takimi działaniami strzelamy sobie po prostu w stopy. Kiedy się ockniemy? Kiedy zamiast stóp bedziemy mieli durszlaki?
Liczę na to, że jak juz wszyscy ochłoną, na chłodno przeanalizują całą sytuację, powstanie wątek, w którym podejmiemy merytoryczną dyskusję, jakie kroki podejmujemy. Bez bicia piany, oskarżania, pretensji.
Liczę na to, że jak juz wszyscy ochłoną, na chłodno przeanalizują całą sytuację, powstanie wątek, w którym podejmiemy merytoryczną dyskusję, jakie kroki podejmujemy. Bez bicia piany, oskarżania, pretensji.
jutka, jest dumnym użytkownikiem Forum Oddziału Wart Cywilnych